Aneta Kubicka Fotografia

Sesja kobieca Kasi

Jakiś czas temu na instagramie poprosiłam o odpowiedź na pytanie z czym się kojarzy moja fotografia. Jedną z często powtarzających się odpowiedzi było „kobieco/sesja kobieca”. Swego czasu robiłam ich bardzo mało, ale z każdą kolejną przekonywałam się, że je uwielbiam. Kobiety są wyjątkowe w swojej sile, w swojej dzielności, każda nosi swoją historie. Te historie z reguły są trudne, ale to one sprawiają, że siła kobiet jest tak duża. 

Kiedyś już o tym pisałam, ale dla mnie sesja kobieca to TY! Dlaczego nie robię mini sesji kobiecych? Dlaczego nie robię tematycznych sesji kobiecych? W apartamentach, w studio itp. 

Ano właśnie dlatego! Bo sesja kobieca ma być TOBĄ. Za każdym razem powtarzam, że masz ubrać się w to co lubisz najbardziej, w tym w czym się dobrze czujesz, masz nie być przebrana – ale ubrana. Miejsce zawsze dobieramy do charakteru, do upodobań – nie każda z Was będzie wyglądać najlepiej w słonecznikach, a nie każdej charakter będzie pasować do miastowych scenerii. To Wasz temperament, to jakie jesteście decyduje o przebiegu sesji, o tym jak Was ustawiam, co łapię. Ja widzę Was takie jakie jesteście! Bo Wasze piękno tkwi w Was – kobietach. 

Za to pokochałam te sesje – za ich wyjątkowość, niepowtarzalność, za to że widzę w nich WAS i Waszą niezwykłość. Nie da się stworzyć tych samych historii z fotografii kobiecych, nawet w tym samym miejscu. 

MY KOBIETY JESTEŚMY UNIKATOWE. I to jest mój cel na sesji – by Wam to pokazać. I gdy weźmiecie te zdjęcia do ręki, powiecie „jezzzu to jestem cała JA!” <3 

Kasia – bohaterka tych zdjęć – wymarzyła sobie sesję miejską. Od razu zaproponowałam jej to miejsce, widziałam już te kadry. Kiedy dogrywaliśmy stylówki, wysyłała mi je, ciągle powtarzałam „Żebyś to była Ty.” I taaak – to jest KASIA. Tak w 100% ONA. Piękna, zjawiskowa, wrażliwa, ciepła i subtelna a zarazem mega kobieca, szalona, silna, pewna siebie i przede wszystkim SZCZEŚLIWA.  Na to szczęście bardzo długo pracowała, to efekt wielu podjętych decyzji i zebranych w sobie sił.

Jestem z niej dumna. I totalnie szczęśliwa, że wybrała właśnie mnie bym mogła jej zrobić tę sesję. Tym bardziej, że Kasia jest również fotografką! 

A żeby było mało, wreszcie spełniłam swoje marzenie o sesji w deszczu! A jak tylko Kasia powiedziała, że też to czuje, to nie mogłam się doczekać, tym bardziej że deszcz był zapowiadany! I był tak idealnie na koniec naszej sesji! Było cudownie! 

Dziękuje! <3

Ps. Wiem – poniosło mnie z ilością zdjęć. Kocham tę sesję!! 🙂 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *